<Daron> W ogóle słuchaj (czytaj raczej): <ToYania> No słucham (czytam) ;P <Daron> Byłem wczoraj z Savą poskakać. <ToYania> Parkour?? <Daron> Ano, ano <ToYania> Coś się stało?? <Daron> Tak - ale nic strasznego <ToYania> A, no dobra. <Daron> No i byliśmy akurat w Centrum. I podbija do nas dwóch typków z TV <Daron> I chcą zrobić z nami krótki wywiad (o Parkour właśnie) <Daron> A wiesz jakie Sava ma podejście do TV w tych sprawach :) <ToYania> Raczej ;P <Daron> Ale dobra - gostek zadaje jakieś pytania, ja odpowiadam - a Sava poszedł skakać obok <Daron> No i ten typek, podchodzi do niego i też jakaś gadka <Daron> I po krótkiej rozmowie wyszło takie pytanie: <Daron> TV: A jak myślisz, czy umiejętności jakie zdobyłeś i zdobywasz, pozwoliłby ci na dostanie się w każde miejsce? <Daron> Sava: Raczej tak... (tu gość przerywa Savie - co mu się nie spodobało :P) <Daron> TV: Czy w takim razie byłbyś w stanie dostać się na szczyt wieżowca, którego ściany, to jednolita bryła składająca się z szyb? I jak byś to niby zrobił? <Daron> Sava: Widzę, że pan by na to nie wpadł... Ale ja użyłbym windy.