<desmond> ostatnio matka się wk*rwiła <desmond> i stwierdziła, że ona nie robi obiadu <desmond> starszy na to, że spoko on potrafi gotować <desmond> woła mnie do kuchni i patrzy po szafkach co mamy <desmond> stwierdził że zrobi makaron z sosem <desmond> bierze paczkę z makaronem i czyta na głos: <desmond> "Zagotować wodę" nagle przerywa, patrzy na mnie <desmond> i tekst: "Co ja k**wa chemikiem jestem?" :D <desmond> starsza tak polała z niego, że sama obiad zrobiła;]