<eryk> orety, ale wpadka, hehe <dreiundzwanzig> a co? <eryk> siedze przed kompem <eryk> muze mam glosno i starsza cos tam krzyczy ze z ojcem jada do wuja <eryk> no to ja na to, zeby byc mily, kazalem im pozdrowic go ode mnie <eryk> nagle stasza wleciala do pokoju, mina przerazona jak nie wiem co <eryk> i z lzami do mnie mowi 'ale my jedziemy na pogrzeb!' <dreiunzdwanzig> lol <eryk> hy, niezla siara, nie?