<fett> Stoję sobie w aptece... <fett> Wchodzi facet, na oko około trzydziestki, razem z (tak przypuszczam) żoną. <fett> Widać, że znerwicowany... <fett> Dziewczyna do niego: weź sobie coś na nerwy... <fett> Doszli do drugiego okienka... <fett> I tu pada do pani aptekarki "Magnez, k**wa..."