<kaczek> ostatnio siedze sobie w autobusie pełnym <kaczek> i wsiada jakaś laska, tak około trzydziestki <kaczek> nawet niezla byla <kaczek> widzi ze nie ma miejsc i sie pyta "czy nie ma tu zadnych gentlemanow?" <kaczek> i na to odpowiada głos z samego konca "gentlemani są, ale miejsc wolnych nie"