<Kaktus> ja z ojcem jestem w dosc dobrych kontaktach, w deche gosciu, ale nigdy nie mialem okazji sie z nim napic <Rybson> nie zaproponowal Ci nigdy piwka? <Kaktus> no wlasnie nie, juz 9 miesiecy legalnie moge pic, a on nie przyszedl <Kaktus> do wczoraj, gram na playu w tekkena i wchodzi z czteropakiem mojej ulubionej warki <Kaktus> mysle o co tu chodzi, ale ja taktowny czlowiek jestem, nie dam po sobie poznac ze cos mi nie pasuje <Kaktus> tata bierze pada drugiego, podlacza i zaczynamy grac 1:1, otwiera piwko i mi podaje <Kaktus> no to dalej w to brne, nie mowie nic, obalilismy po dwa piwka, pogralismy dwie godziny, a on mi nadal nie wytlumaczyl ocb <Kaktus> to ja mowie: dobra, dzieki tatao musze sie juz uczyc, koncze gre <Kaktus> a on do mnie: jak juz pogralismy, napilismy sie piwka to pozycz stowe <Rybson> ;p <Kaktus> wiedzialem, ze ta hojnosc nie mogla byc bezinteresowna ;p