<klusek> skad wytrzasnelas takie zajebiste winko? <lulka> jakie? <klusek> no to co w swieta obalalismy wieczorem <lulka> a... to... <klusek> to bylo wytrawne nie? czy polwytrawne? <lulka> wytrawne raczej <klusek> gdzie to kupilas? <lulka> tego to ty w sklepie nie dostaniesz. :) <klusek> jak to? pamietasz chociaz jak sie nazywa? to w necie poszukam i moze znajde. <lulka> nie dostaniesz w sklepie bo to nie do konca bylo winko... <klusek> o fukc. jak to? <lulka> no bo kazik 'przypadkiem' wlal do barszczu litr wodki no i nie chcialam zeby sie zmarnowalo. ;P <klusek> o k**wa.