<maxi>nie wiem czy mam się śmiać czy płakać <zordon> a co?? <maxi> matka chciala ze mna i ojcem spedzic cieply niedzielny dzien i po pysznym obiedzie zaproponowala zebym przyniosl jakis film <maxi> przed zarciem akurat zgrywalem filmy na plytki, to jedna wzialem, mowie ze Bonda obejrzymy <maxi> oczywiscie Prawa Murphiego nigdy nie zawodza totez właczył sie pornol bo pojebały mi się płytki na biurku... <zordon> heh, wspolczuje <maxi> zniesmaczona matka rzecz jasna trzasnela dzrwiami i powiedziala ze nie mam kieszonkowego przez 2 miechy, polamala plytke i foch <maxi> ja taki speszony siedze, a stary podbija i tak: "Nie przypuszczałem że Bond ma takie dużego fiuta..." <zordon> xDD