<michal> WIesz, przypadkiem, na tym twoim kompie który mi przyczyleś, włączyłem twój twój system, hasła nie miałeś <IzzY> nie szkodzi, nie miałem tam niczego prywatnego :) <michal> Chciałem posłuchac potem, tych twoich pisoenek <IzzY> i? <michal> No nic, ale coś zrobiłem i dzwięku nie ma <IzzY> Hehe, nic nie szkodzi, to linuks, naprawi się :) <michal> To dobrze, bo wiesz, coś ten gnome też nie działa <IzzY> ? <michal> No bo chiałem to naprawić <IzzY> Heh, to nic, też sie naprawi ;P <michal> Aha, ale wiesz,jak by to powiedzieć, te dzwięki i gnome to tak nie padły same... <IzzY> ??? <michal> Bo... oglnie ta całą partycje cos uszkodziłem, i cały system sie nie ładuje dlatego ci dziłieki i gnome nie działa <IzzY> hehehe... zainstaluje sie nowy system, piosenki odzyskam <michal> Aha, to dobrze że sie nie gniewasz <IzzY> Ano, podepne potem pod swój drugi komp i zgram je <michal> Bo wiesz... jest taki problem, nie podepniesz <IzzY> ? <michal> No bo ten twój dysk to z 7 piętra spadł :/