<micred> siedze sobie dzisiaj kulturalnie na meczu II ligi, przyśpiewki, szaliki itp. <micred> nasz obrońca ma jakieś problemy w polu karnym, atakują go dwaj inni napastnicy <micred> kibice panika, że zaraz nam strzelą gola <micred> przede mną jakiś staruszek podskakuje na krzesełku i się wydziera: <micred> "Walcz! Walcz! Walcz jak te słonie z 'Władcy Pierścienii'" <Duck> LOL xD <micred> pół sektora leżało pod krzesełkami ze śmiechu