<mTT> Stoje sobie na przejściu dla pieszych i czekam na zielone <mTT> podchodzi do mnie jakiś gościu w brudnych obszarpanych ubraniach i sie pyta: masz limit na quote ? <mTT> stoje taki zatkany totalnie i mówie: słucham ? <mTT> a on: masz dwa złote ? <mTT> potem ludzie w autobusie sie gapili jak sie sam z siebie śmiałem...