<pat> znalazlam zolwia <pat> nazwalam go herakles <pat> ktoregos dnia wstaje rano <pat> jak zwykle jakies 40 stopni <pat> ide do mojego cudenka <pat> a on spi <pat> no to czekam <pat> czekalam do dnia nastepnego <pat> i nastepnego <moebius> aha <moebius> rozumiem <moebius> --' <pat> az musialam pogodzic sie z jego smiercia <pat> zakopalam go <pat> kolejnego dnia wpada ojca kolega <pat> i mowi, ze one czesto spia nawet dwa tygodnie -" <pat> to bylo chyba moje pierwsze zalamanie