<rash> siedzę sobie w kuchni, jest śniadanie. babcia coś się kręci przy kuchence. nagle wpada pan Czesiu (myśliwy łowczy) i mówi ze jest styrany i nie ma już siły po tym lesie. no to babu mu zrobiła kawę, a podając powiedziała "masz tu kakaową siłę żeby dalej zapierdalać" xD <rash> myślałem że spadnę z krzesła w tej kuchni