<reni> słuchaj jaka akcja<br><reni> byłem wczoraj w kościele<br><reni> i jakiś ksiądz strzelał kazanie, nie wiem jaki, bo nawet go nie widziałem<br><reni> na początku standart, pierdółki o woodstocku i te inne, potem się zreflektował<br><reni> i zaczął gadkę o wewnętrznym zwięrzęciu, które trzeba ujarzmić, teraz cytat:<br><reni> "I tu się nie ma czego wstydzić! Ja też tresuję swego zwierza!"<br><reni> przybytek podzielił się na ludzi leżących i kwiczących, oraz siedzących i zburaczałych