<Tymon> jak tam po zielsku? ;) <Kreda> nie pytaj... wchodzę do domu, pierwsze co usłyszałam od mamy: <Kreda> "Ale się zjarałaś" <Kreda> Strach, krew, pot, łzy, widmo szlabanu na resztę wakacji... <Kreda> "Mam tutaj całkiem dobry krem po opalaniu" <Kreda> Takiej ulgi nie doznałam jeszcze nigdy.