<Wiel>przynajmniej kogos masz w tej pracy...a ja tu sam siedze ;( <Yoda> no mam.. stado różowych:/ <Wiel>lale ? lachony? blachary? <Yoda> no... <Wiel> jak widzisz rozwinelem sie jezykowo <Yoda> 5 aż... weź, ja nawet nie rozumiem co one do mnie mówią <Wiel> moze to i lepiej <Yoda> po roku pracy tutaj napisze słownik różowych:D wiesz, jak one mówią na telefon? <Wiel> nie <Yoda> pompa, a dzwonić, to pompować O.o <Yoda> w piatek jedna do mnie podbija i pyta: Marta, Ty kurzysz prawda? no to patrze na nią i se myśle "o co jej k**wa hcodzi?' <Yoda> a ta dalej "masz rury nie?" myśle "no pojebało ją...a kolega z pracy na gg mi pisze "papierosy:)" <Yoda> ściana