<brat> znow trzeba bedzie poczekac az wspolokatorzy zasna i dziubnac im troche zarcia :) <brat> takie studenckie podchodzy :) <marta> ej nie badz cham! <marta> Ty wiesz jaki to ból <marta> jak wstajesz rano chcesz sobie zrobic zarcie a tu ni ch*ja! <marta> bo jakis 'wspollokator' byl glodny... <brat> peszek :) <brat> taka zemsta za dziubnietego browara <marta> a no chyba ze za browara to rozumiem... <brat> a wiesz jak to jest gdy wstajesz rano, kac jak cholera Cie meczy, i myslisz sobie o tym chlodnym browarku ktory jest w lodoweczce <brat> i myslisz sobie jak to bedzie super tak sobie browarka hejnalem na klina walnac <brat> ostatkiem sil udaje Ci sie sturlac z lozka, doczolgac do lodowki, po drodze zastanawiajac sie czemu ten kurz tak glosno opada na ta podloge <brat> zbierajac cala wewnetrzna moc ktora w tobie pozostala, otwierasz lodowke i chwytajac sie kuchenki niczym ostatniej deski ratunku podciagasz sie na ta wymarzona wysokosc 2 polki od dolu <brat> i stwierdzasz ze jest pusta <brat> a twoj browar zniknal <brat> TO JEST BÓL k**wa!