<Unfall> Siedze sobię dzisiaj na kursie na prawo jazdy, zmęczony jak skur**syn po szkole i siłce, głodny itd. Innymi słowy wydawało mi się, że nic nie będzie w stanie mi poprawić humoru <Unfall> Babka coś tam dupi, nagle wali do nas pytanie: "Kiedy mogą nam się przydać dzienne światła?" <Unfall> Na sali cisza, każdy troche skołowany, nagle jakaś blondi poleciała <Unfall> I pełnym konsternacji głosu powiedziała: "...wtedy kiedy jest ciemno?" <Unfall> ... <Unfall> Chciałem wręczyć jej pokojową Nagrodę Nobla, za to, że ze śmiechu prawie z krzesła się zjebałem.